Wiele firm pośredniczących mydli kandydatom oczy na temat zarobków pielęgniarek w Norwegii. Przeliczając na polską złotówkę na pierwszy rzut oka miesięczna pensja naprawdę wygląda kosmicznie, jednak żyjąc tu w rzeczywistości jednak tak nie jest. Życie w tym kraju wymaga tego, żeby płacić w tej samej walucie.
Norsk Sykepleierforbund (NSF) (odpowiednik naszych Polskich Związków Zawodowych Pielęgniarek i Położnych) wydało dzisiaj raport na temat zarobków. Dane są wstrząsające: co druga norweska pielęgniarka nie jest zadowolona ze swojej pensji. Co czwarta mówi, że jest. Badanie przeprowadzone zostało na 2700 pielęgniarkach.
Skąd takie niezadowolenie? Porównując zarobki pielęgniarki do innych zawodów wykonywanych w Norwegii, tym samym jeśli chodzi o obciążenie z pracą zmianową, jest to zawód mało opłacalny i dyskryminowany. Duża ilość pielęgniarek pochodząca z zachodu na początku zachłyśnięta jest sumą pierwszej wypłaty ( tak było też i ze mną, bo w Polsce w życiu bym tyle nie zarobiła), jednak po kilka latach doświadczenia w tym zawodzie i życiu w tym kraju, sposób patrzenia na zarobki ulega drastycznej zmianie. Pielęgniarka w Norwegii na tle innych zawodów nie zarabia super, prawdą też jest, że prestiż zawodu niestety do najwyższych nie należy.
Link do artykułu znajdziesz tu